środa, 2 marca 2011

come back

przyszłam tu znowu po loodowatej kąpieli i muszę przemyśleć kilka rzeczy. Wiem, że mało kto to czyta ale w sumie może to i lepiej.

Muszę wrzucić na luz i przemyśleć mój nieogar. W ogóle na chwilę obecną czuję się jak gumowa kaczuszka która robi "piip" jak sie na nią nadusi. taka pustka w głowie.
1. Chcę go poznać bardziej.
2.Nie mogę zniechęcać.
3.wrzucić na luz.
4.dopiero w piątek napisać! a jak nie to kopa w dupe!
5.uspokoić się.

Teraz skupiam się na nauce i na tańcu a reszta schodzi na boczny tor.
i czekam aż on da znać ale dam mu na to szanse od piatku.

a teraz pytanie dnia.
Czemu jestem taka zdesperowana?
czemu mam taki nieogar wełbie!?

idiotką jestem. Lecę szukać opisu na Gadulca

Brak komentarzy: